Na szczycie Huayna Potosi, co prawda było pięknie, ale i bardzo zimno. Przemarznięci wróciliśmy do równie mało rozgrzanego La Paz. Nie do końca to "wszechzimno", charakterystyczne dla boliwijskiego Altiplano, nam odpowiadało, zatem postanowiliśmy zmienić klimat i zagłębić się w andyjskie doliny (yungas), do których dociera ciepły oddech Amazonii. Wybraliśmy jeden z trzech prekolumbijskich szlaków, które wychodzą z okolic La Paz. Poszliśmy drogą zwaną El Choro.
![]() |
CHORO TRAIL |