piątek, 20 stycznia 2017

Cabaaallooo!

Un caballo (czyt. un kabajo) po hiszpańsku znaczy koń.
Na Kubie woźnicy powozów konnych, jak również jeźdźcy, używają słowa caballo jako zawołanie, które ma przyspieszyć lub doprowadzić do porządku konia. Pokrzykują te słowo z charakterystycznym akcentem, raz po raz, maksymalnie wyciągając samogłoski...

...Cabaaallooo!...


Ernesto Rafael Guevara de la Sern

niedziela, 1 stycznia 2017

Jak rosną ananasy?

W Amazonii będąc, w małej wiosce nieodległej od Iquitos, popróbowaliśmy sławnej ayahuasca. Cóż, ściemniać nie będziemy: nam nie smakowało. Oczyściło nas niemiłosiernie i nieprzyjemnie na wszelkie strony i niewiele więcej... Może mentalnie, duchowo nie potrzebowaliśmy się oczyszczać? Podobał nam się za to pobyt u szamana, który udostępnił nam moskiterową chatkę pośrodku selvy (lasu amazońskiego) i robił nam ziołowe ablucje. 

Pospacerowaliśmy tam też trochę po okolicznych chaszczach, choć nie zapuszczaliśmy się za daleko, bo poruszanie się w tamtejszym morzu roślinności w sandałach nie jest zbyt odpowiedzialne. Dopiero w kolumbijskiej Letici wdzieliśmy gumowce i zrobiliśmy kilkugodzinny trekking po lesie amazońskim, ale nie sami, potrzebowaliśmy przewodnika. Niedaleko Letici w tamtejszym parku linowym wspięliśmy się na wysokość 30 m, w zielone korony selvy. Super sprawa, polecamy:) A do Kolumbii dostaliśmy się rzeką Amazonką.

Amazonia zaskoczyła nas wielokrotnie. To właśnie w Amazonii dowiedzieliśmy się, w jaki sposób rosną ananasy. Wcześniej nie mieliśmy żadnych wyobrażeń w tej dziedzinie, właściwie nie zastanawialiśmy się na tym. Ananasy rosną cudownie, jak kwiatki:) Co za zaskoczenie!

Do zobaczenia po Kubie, w Meksyku i gdzie tam nas jeszcze zawieje!* 

Kiciuś, ulubieniec pracowników parku linowego
Copyright 2014-2020 by mal_chiste. All rights reserved.