Lo que sera... sera, czyli będzie to, co będzie. Z takim nastawieniem Mimy zaczęły zwiedzać Meksyk. Jakoś takie mało przygotowane tu się zjawiły...
Eksploracja kraju, słynącego z tequili i szerokich sombrero, rozpoczyna się na Jukatanie (Yucatan), gdzie Mimy z Hawany lądują od razu w domu Irvinga, poznanego dzięki stronie Couchsurfing. Ten Meksykanin-Yucateco pomieszkiwuje sobie ze swoja żoną Eliska (z bratniego narodu słowackiego) w "białym" mieście Merida. Otwartość i spontaniczność Irvinga doprowadziła do tego, że Mimy dały się ponieść nurtowi wydarzeń i zostały z nim ponad dwa tygodnie. Eliska w tym czasie poleciała marznąć do Europy.
Eksploracja kraju, słynącego z tequili i szerokich sombrero, rozpoczyna się na Jukatanie (Yucatan), gdzie Mimy z Hawany lądują od razu w domu Irvinga, poznanego dzięki stronie Couchsurfing. Ten Meksykanin-Yucateco pomieszkiwuje sobie ze swoja żoną Eliska (z bratniego narodu słowackiego) w "białym" mieście Merida. Otwartość i spontaniczność Irvinga doprowadziła do tego, że Mimy dały się ponieść nurtowi wydarzeń i zostały z nim ponad dwa tygodnie. Eliska w tym czasie poleciała marznąć do Europy.