niedziela, 26 lipca 2015

Tam, gdzie nieprzewdywalność staje sie regułą... Boliwia po raz pierwszy

Gdy wydaje ci się, że wszystko będzie działo się tak, jak zapowiedziano, a twój umysł uśpiony jest mocnymi obietnicami, to bądź pewien, że w Boliwii nic nie jest pewne, a wielka Nieprzewidywalność nieustannie czuwa nad twoim losem. Tak można opisać początek naszej przygody z Boliwią:)

Po zwiedzeniu argentyńskiego regionu Jujuy i pięknych okolic salteńskiej Iruyi, wjechaliśmy w końcu do Boliwii. A ona milo nas zaskoczyła. Argentyna pożegnała nas nijakim, zaniedbanym miasteczkiem La Quiaca, zaś druga strona granicy przywitała nas czystym i całkiem dobrze zorganizowanym Villazón. Wszystkie mity o brudnej i chaotycznej Boliwii legły w momencie. Hmm... Przynajmniej w tym miejscu... i w porównaniu z sąsiadami...

Iruya
Copyright 2014-2020 by mal_chiste. All rights reserved.